Tundra FrameSą marki mniej lub bardziej poważane w tłustym świecie. Do tych z górnej półki z pewnością można zaliczyć 9:Zero:7, która zalicza się do firm wyznaczających tłuste trendy. Nie inaczej jest w tym sezonie...

 

No właśnie! Świat grubaśnych kółek ewoluuje nieustannie. Generalnie tendencja jest taka iż fatbajki przekształcają się z mułów pociągowych taszczących dobytek przez śniegi Północy w coraz zwinniejsze bestie, na których można z powodzeniem rywalizować na maratonach lub z kolegami dokoła podwórka. I to jest piękne... :)

Przykładem potwierdzającym tą regułę jest najnowsze dziecko 9:Zero:7 - model TUNDRA - reprezentant klasy "All-Rounder". Bazą dla nowego roweru był znany z poprzednich sezonów aluminiowy tłuścioch Whiteout, ale w porównaniu do niego, młodsza Tundra otrzymała zdecydowanie żwawszą geometrię zoptymalizowaną pod przednią amortyzację oraz ostrą jazdę ścieżkową.

TundraGX Black

Tundra jest również pierwszym tłuściochem w rodzinie, który ma typowy dla sportowych maszyn, krótszy widelec 450mm. Nie jest to rekord świata, ale wyraźna zmiana od dotychczasowych 467mm. Projektanci uznali jednocześnie, że stabilność na luźnym śniegu jest również preferowanym elementem, dlatego nie zdecydowali się na jeszcze krótszy "chainstay".

9Zero7 Geometry

W wyjściowej formie, Tundra nadal "buja" się na sztywnym karbonowym widelcu, ale aby utrzymać założoną, sportową geometrię, wydłużono jego długość do 483mm, co jest ekwiwalentem amortyzatora o skoku 100-120mm.

Rama oraz widelec przystosowane są pod piasty na oś przelotową - odpowiednio 197x12mm oraz 150x15mm. Z pewnych ciekawostek warto wymienić obecność mufy suportu BSA100mm (a nie np. 120mm) oraz gniazda pod przewody regulowanej sztycy "myk-myk". Nie zapomniano jednakowoż o tych użytkownikach, którzy od czasu do czasu będą chcieli wyskoczyć na dłużej do lasu. Dla nich przygotowano gniazdo "anything cage" na górnej rurze.

TundraTealGX

Zabiegi technologiczne pozwoliły urwać aż 300g na samej ramie, w porównaniu do poprzednika Whiteout zaś katalogowo uzbrojony jednoślad waży zaledwie 12.5kg!

9:Zero:7 oferuje Tundrę w dwóch wersjach kolorystycznych oraz w trzech rozmiarach ramy. Gotowy rower to wydatek 2399USD + koszty transportu. W tej cenie zawarto jednak napęd Sram GX1 z korbami Race Face Turbine Cinch, węglowy widelec, koła na fantastycznych rafkach SunRingle Mulefut 80 obutych w papucie Schwalbe Jumbo Jim. Uzupełnieniem są karbonowe komponenty Race Face :).

Kogo będzie stać na sprowadzenie Tundry, ten być może od razu będzie chciał pomyśleć o zakupie fatbajka dla swoich dzieci - jeśli akurat posiada. 9:Zero:7 wychodzi na przeciw takim użytkownikom i w sezonie 2017 wypuszcza "młodzieżowe" faty na kołach 24". To model SQUALL.

BlueSquall1

SquallPink2

Warto o nim powiedzieć dwa słowa, gdyż na tle konkurencji jest to tłusty bolid. Lekką, aluminiową ramę w jednymn rozmiarze 13" uzupełnia...węglowy sztywny widelec na oś przelotową 135x15mm. Rozstaw tylnej osi 177mm (również na przelotówkę") pozwoli bezpiecznie zamontować oponę o szerokości 4 cali, ale również koła 26+ oraz 27.5+. Napęd to ponownie amerykański SRAM, choć tym razem "tylko" grupa NX. Na tak dopracowany rower trzeba będzie wydać bagatela 1999USD, ale przynajmniej mamy pewność, że sprzęt nie rozkraczy się przed placem zabaw i będę z niego korzystać następne pokolenia.


Ja bym się tam nie obraził....

Michał Śmieszek