TESTY
Ilu producentów, tyle pomysłów na rowerowe opony. Jednakże generalnie są dwa nurty - "lekkość za wszelką cenę" oraz "nie w cyferkach zaklęte jest szczęście". Geax bez wątpienia należy do obozu nr 2, dlatego też ucieszyliśmy się, gdy pojawiła się możliwość przetestowania niepapierowych Saguaro
Mateusz Nabiałczyk i Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Test opon Geax Saguaro 29x2.2 w wersjach kevlar i TNT
Od zawsze Czesi byli o krok przed nami, jeśli chodzi o wielkie koło. Nim rodzime manufaktury wypuściły pierwsze 29ery, nasi sąsiedzi mieli już niezły dylemat, którego producenta wybrać. Teraz wszystko teoretycznie się wyrównało...teoretycznie, bo my mamy kilka podstawowych ninerów, a Author bawi się już w zaawansowany karbon.
O napędach można bez końca… Ale ożywienie dyskusji następuje w momentach przełomowych. Tak jest i teraz, kiedy w rowerach górskich napędy 10-rzędowe coraz śmielej zdobywają rynek i zwolenników tego rozwiązania. Od momentu pokazania się na rynku grup 10-rzędowych najpierw najwyższych grup 2x10, a następnie 3x10 oraz dość szybkiego zastosowania tych rozwiązań w grupach niższych, od razu ożywiła się dyskusja o zasadności używania napędu 3x10 w rowerze górskim. Dyskusja dyskusją, ale pedałować i tak trzeba. Do mojego roweru trafił napęd firmy Sram X9 3x10 i w teście długodystansowym spróbuję odpowiedzieć na pytanie o celowości stosowania takiego napędu oraz jakości jego pracy.
Ryszard Biniek
Czytaj więcej: Długodystansowy test napędu Sram X9 3x10 (update 21.10.2011)
Umarlaka zaboo staramy się zajeździć na śmierć...głównie jego. Ale w ofercie szwajcarskiego wytwórcy jest jeszcze model, o którym do tej pory było niewiele w mediach, choć jest równie kontrowersyjny co jego żywy/nieżywy brat. Zatem bierzemy łopatę i głęboko kopiemy....zaboo terra29
Piotr Makowski
Spartańskie matki żegnały swoich synów sentencją: "Wróć z tarczą lub na tarczy". Ucieczka z pola walki nie wchodziła w grę...jednak tarcza musiała być odpowiedniej jakości, aby wytrzymać ciało wojownika lub uderzenie mieczem. Minęły wieki, a tarcze nadal istnieją . Które wybrać aby przeżyć?
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Z tarczą czy na tarczy - porównanie hamulcowych rotorów
"Who's that flyin' up there...Is it a bird, no!....Is it a plane, no!...Is it the Pancake.....Yeeeeeeeesssss!!, Come on, let's brake again..." - zapewne tak śpiewałby Chubby Checker, gdyby dane mu było testować arcydzieło minimalizmu uznanego tajwańskiego producenta układów hamulcowych, firmy Ashima. Na szczęście to Nam przypadła ta przyjemność, dlatego przez najbliższe miesiące będziemy katować zestaw prawdopodobnie najlżejszych na rynku hydraulicznych hamulców tarczowych, tzw "Naleśników" (ang: pancake). Lubimy nasze krajowe wyroby jajopochodne, więc mamy nadzieję, że azjatyckie nie przyprawią nas o ból brzucha. Twista czas zacząć!
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Ashima PanCake Disc - test długodystansowy (update 31.08.2011)
Pomysły na dobre akcesorium rowerowe mnożą się jak grzyby po deszczu. Również po deszczu wcale nie jest łatwo i przyjemnie pakować naszego uwalonego błotem dwukołowego przyjaciela do samochodu. Na szczęście dla naszej wygody są firmy takie jak na przykład łódzki Zator oraz dziś - warszawska PeKa PaKa, które potrafią stworzyć ciekawy, prosty gadżet jakim jest pokrowiec na koła...oczwyiście w rozmiarze 2XL.
Michal Śmieszek
Czytaj więcej: Test pokrowca PeKaPaKa, czyli facet od brudnej roboty
Wielu z nas, rowerzystów, zapytanych o licznik rowerowy odpowie, że... jest to urządzenie elektroniczne dodatkowo montowane na rowerach, zazwyczaj posiadające prędkościomierz, licznik dzienny przejechanego dystansu, całkowitego przebiegu oraz zegarek. A co w przypadku, gdy urządzenie posiada kilkadziesiąt funkcji, cyfrową transmisję danych, a do zapisania i odtworzenia niektórych z nich potrzebne jest oprogramowanie i komputer? W przypadku licznika Ciclomaster CM 8.3A śmiało możemy przyjąć nomenklaturę „komputerek rowerowy”.
Tadeusz Pietrzak
Czytaj więcej: Mistrz kierownicy, czyli licznik rowerowy Ciclomaster CM 8.3A
Z marką Spinner spotkał się zapewne każdy, kto "siedzi" w rowerach, nie tylko 29 calowych. Damy sobie jednak dętkę Foss przebić, że produkty tej firmy kojarzone są przez większość z rowerami klasy "popularnej" lub też "very low-end". A tymczasem....
Michał Śmieszek
Kochamy bociany, ale lubimy również kociaki, zwłaszcza za niesamowite oczy. Te japońskie zadomowiły sie na naszym rynku, jak mało który dachowiec, oferując produkty sprawdzone i dopasowane do upodobań niemal każdego użytkownika. W związku z tym, że z roku na rok Japończycy poszerzają ofertę postanowiliśmy sprawdzić użyteczność dwóch modeli z górnej półki cenowej HL-EL520 oraz HL-EL450
Tadeusz Pietrzak i Michał Śmieszek
W życiu każdego kowboja kiedyś nadchodzi TEN czas. Czas, kiedy narowistość rumaka odzywa się w krzyżu, spontaniczności ubywa, a i refleks nie taki, jak przed laty. To właśnie wtedy czas na zmiany, o których dotychczas rozmyślaliśmy jedynie w kategorii żartu, a już dziś nabierają realnego wymiaru. Trzeba zmienić rumaka. I to najlepiej na dostojnego, budzącego respekt i lekko stąpającego po ziemi...FSRa
Tadeusz Pietrzak
Czytaj więcej: Test roweru Specialized Stumpjumper FSR Comp 29
Baloniku nasz malutki, rośnij duży okrąglutki. Balon rośnie, że aż strach, przebrał miarę....ale nie trach! Właściwie tym krótkim i niewinnym wierszykiem można by zacząć i podsumować test dętek Foss. Żeby jednak nie było tak nudno rozszerzymy ten opis o wstęp rozwinięcie i zakończenie.
Michał Śmieszek
Czytaj więcej: Test Dętek Foss - Baloniku nasz malutki, rośnij duży...