Sennes DH

29” nigdy się nie przyjmie, mówili…no jak już to ma to tylko sens w rasowych ścigantach HT, mówili…do rekreacyjnej jazdy, gdzie nie liczy się zwinność, no max ściezkowiec FS, mówili…a tu pyk, jeb, dup, łubudup – Alutech Sennes 2017

Mateusz Nabiałczyk

….a nie mówiłem? No nie, nie mówiłem, bo przecież świat DH to zbyt odległa dla mnie bajka, choć z górki czasem przyjdzie zjechać. Niemniej jakaś tam satysfakcja jest, gdyż po raz kolejny sprawdza się powiedzenie NIGDY NIE MÓW NIGDY.

Co prawda prototypów tego typu maszyn było przynajmniej kilka, ale wygląda na to, iż to Niemcy jako pierwsi wypuszczą potwora o skoku 204mm.

sennes 2017

[fot: mtb-news.de

Względem protoplasty pod koła 27,5” główka ma zejść do kąta 62*, a ogonek liczyć przyjemne 445mm. Pamiętajmy, że zamiarem jest upchanie czegoś ponad krosiarskie 2,1” : - ) Do tego dość wysoko zawieszona mufa – 456mm i Foxik z lagami o średnicy 40mm.

alutech sennes przeswit

[fot: mtb-news.de] A tak wygląda próba wsadzenia 29x2,35 w obecną wersję 27,5"

Co ciekawe kompletny rower ma ważyć 14,6kg, rama poniżej 3,5kg. Srogo. Tyle to ma Kross Lea R6 mojej przyszłej niedoszłej.

I co? Dało się?