prototype rose root miller 275plus trail mountain bike01Jak ryba powietrza, jak żołnierz karabinu, a saper dobrej miny, tak korzenie każdej róży szukają więcej miejsca dla siebie. Wszystko zgodnie z obowiązującą ewolucją jednośladów. Niemiecki kwiat nie jest wyjątkiem.

Michał Śmieszek

Gdzie nie spojrzysz, jakiej byś dobry człowieku lodówki nie otworzył, tam albo "Boost tryliard pincet" albo "Plus" króluje. Normalnych rowerów już ni ma. A nawet jak są, to i tak za chwilę zostaną powiększone niczym zestaw WieśMac XXL...tyle, że nie za "złotówkę". Szkoda.

W każdym razie do grona plusowców dołącza słynny full ROSE ROOT MILLER. Niemcy zaprezentowali właśnie prototypową wersję, której oficjalna premiera ma nastąpić podczas targów Eurobike, jeszcze w tym roku pańskim.

Pierwotnie 29er, a od jutra także w opcji 27.5+, nowy "Zabójca Korzeni" otrzymał przeprojektowaną ramę a także kilka innych smaczków. Do istotnych zmian należy zaliczyć większy skok - ze 130mm urósł do 140mm oraz wspomniane rozgięcie ogona do standardu Boost 148. W końcu trzy-calowe kapcie jakoś trzeba upchać.

Taki ruch pociągnął za sobą także zmianę geometrii - wydłużono górną rurę o 15mm i wypłaszczono o 1.5° kąt główki. To umożliwiło skrócenie mostka, jeszcze lepszą kontrolę oraz zwrotność. No i "last but not least" jest w zgodzie z obecną geometryczną modą: "dłużej/niżej/płasko". Z mniej widocznych i spektakularnych aktualizacji trzeba wymienić przeniesienie gniazd wewnętrznego prowadzenia linek z przodu główki na bok dolnej rury oraz wkręcenie dodatkowych przelotek, co by pancerzyki i linki nie dzwoniły w środku ramy. Użyszkodnicy obecnych Root Millerów zgłaszali to w Internetach jako wadę.

prototype rose root miller 275plus trail mountain bike03Niemcy są praktycznym narodem czego dowodem jest właśnie przemyślane prowadzenie/wyprowadzenie pancerzy, między innymi w okolicy suportu. Starano się tak zaprojektować ten element, aby pancerze wyginały się jak najmniej w trakcie pracy zawieszenia. Natomiast o wiele ciekawszą zmianą jest powrót do wkręcanego suportu BSA w miejsce wciskanych łożysk PFBB30.  Root Miller wydaje się być kolejnym przykładem potwierdzającym ten odwrotny trend wśród producentów. Stary ale jary gwint jest zawsze pewniejszy niż gładkolufowe suporty wymagające wyjątkowej precyzji wykonania i dobrych materiałów.

prototype rose root miller 275plus trail mountain bike04Projektanci obcięli także kawałek podsiodłówki, tak aby właściciel mógł zamontować dłuższą sztycę "myk-myk". Zauważalną i nieco dotkliwą aktualizacją jest optymalizacja pod kątem napędów 1x. Rose Root Miller nadal pozwala zamontować przednią zmieniarkę pod warunkiem, że będzie to model Shimano Side Swing.

"Upgrade" dosięgnął także łożyskowanie zawieszenia. W modelach produkcyjnych gniazda łożysk nieco zmienią swoje położenie zaś główna oś będzie obracać się na wytrzymałych łożyskach stożkowych, które mają poprawić odporność na luz oraz sztywność tego ruchomego połączenia.

prototype rose root miller 275plus trail mountain bike07

Bardzo dobrą cechą, która być może zachęci do kupna niemieckiej "Róży", jest obecność w komplecie dwóch par kół: 27.,5+ oraz 29", abyśmy od razu mogli cieszyć się nowymi zaletami Root Miller.

BTW...Niemcy pracują równolegle nad opcją 27.5 bez plusa, ale o większym skoku 150mm. Ten za to będzie w stanie przyjąć koła 26" i opony 26x2.6". Premiera zapewne także podczas Eurobike 2016.

Foto & info: Bikerumor.com