kwelarvr


Nazwa tej firmy do niedawna jeszcze nic mi nie mówiła... no może prócz bezpośredniego tłumaczenia. Jak się okazało nazwa pochodzi (a jakże mogło byc inaczej) od nazwiska założyciela, czyli Patrick'a Morewood'a. Jest to były zawodnik BMX i kilkukrotny mistrz RPA w downhillu.  Ale co ma zawodnik sportów grawitacycjnych do dużego koła?

Bartosz Niezgoda

Otóż w swojej manufakturze w Pietermartizburg'u prócz rowerów DH, Freeride, Allmountain produkuje jeden, ale za to jaki model wielkiego koła. Notabene czy zauważyliście też tą prawidłość: większość małych firm rowerowych widzi lukę i zarazem potencjał w świecie 29erów.

kwelarvr

Przejdźmy jednak do rzeczy. Rodzynek ( i to sztywny ) nazywa się KWELA 29", co by łatwiej było go odróżnić od mniejszego brata. Zbudowany jest na aluminiowej ramie ze stopu 6082. Ramie, która mnie osobiście zachwyciła. Piękne przekroje rur, wypolerowane spawy i ten tylni trójkąt:) Od razu widać, że to ręczna robota, a nie masówka tłoczona przez maszyny. Rama dostępna jest w trzech rozmiarach: S, M i L i dwóch kolorach - białym i czarnym, z których ten pierwszy prezentuje się rewelacyjnie. Geometria nie budzi większych zastrzeżeń, aczkolwiek tylni trójkąt (440mm) możnaby ciut skrócić, a górną rurę z kolei wydłużyć;)


Ramę "przystrojono" przemyślanie. Za amortyzację odpowiada sprawdzona RS Reba RL. Napęd 3x10 od Shimano to generalnie standard w większości modeli na 2011 rok. Ciekawostką, aczkolwiek sprawującą się dobrze są hamulce ze stajni Formula - model RX. Duży plus należy się za koła. Zbudowano je na stosunkowo wąskich obręczach DT X470 oraz piastach X.9 od Srama z osią QR. Takie rozwiązanie zapewni dużą sztywność, a waga całości nie powinna przekroczyć 2 kilogramów. Miłym akcentem są także opony. Patrick jak widać nie bawi się w półśrodki - zastosował sprawdzone i lekkie RocketRony.

kwela

Hmmm patrząc na taki rower nasuwa się pytanie, dlaczego niektóre firmy rowerowe boję się nadal dużych kół? Dlaczego tylko mali wytwórcy nie boją się innowacji?? Czyżby się nie bali porażki, a może myślą twórczo i innowacyjnie widząc nadzieję na biznes w wielkim kole? Jak jest niech każdy sam sobie odpowie...
A i warto wspomnieć także, że 100 pierwszych nabywców rowerów Morewood na rok 2011 przyczyni się do ocalenia lasu równikowego w południowej Afryce... Staną się nie tylko posiadaczami ręcznie wykonanej i złożonej konstrukcji, ale ochronią skrawek wymierającej ziemi...