Silverback w nadchodzącym sezonie 2016 mocno zaakcentuje swoją obecność w segmencie Fatbike oraz górali "na plusie". Szykuje się tłusta uczta!
Firmy nie trzeba chyba przedstawiać. Niemcy funkcjonują na europejskim rynku od wielu lat, i z każdym rokiem co raz lepiej sobie radzą oferując innowacyjne projekty rowerów. Na polskim rynku, wstyd przyznać, Silverback jest jednakowoż słabiej kojarzony, a wielka szkoda, bo nie dość, że rowery są atrakcyjne wizualnie, to jeszcze jakością i pomysłowością nie odbiegają od największych tego świata.
My tu gadu, gadu a tłuste koła 2016 czekają na swoją kolej. Już w kończącym się roku Silverback wyraźnie dał do zrozumienia, że jego Fatbajki nie są tylko dziełem przypadku i wypełniaczem katalogu, lecz równorzędną propozycją dla entuzjastów jednośladów do zadań specjalnych.
Rok 2016, to już jasno sprecyzowana i bogata oferta. Na razie Silverback stawia zdecydowanie na aluminium i z tego materiału wykonano wszystkie tłuste ramy. Oprócz wyjątkowej kolorystyki cechują się nowoczesną, dobrze dobraną geometrią oraz posiadają technologiczne smaczki świadczące o poważnym podejściu do jednośladów.
Bolączką wielu tanich fatów, tak samo jak klasycznych górali, jest krótka, efektywna długość górnej rury, która w wielu przypadkach jest dodatkowo skracana przez kąty rury podsiodłowej i główki ramy. Dołóżcie do tego długi ogon i w efekcie mamy "rower po bułki".
Silverback idzie w przeciwną stronę. Ogon ma wypośrodkowaną długość 455mm, która gwarantuje dobre zachowanie na wirażach oraz stabilność na podjeździe i zjeździe, zwłaszcza, gdy połączymy tę wartość z naprawdę długą górną rurą - 622mm (rozm. L) oraz kątami główki i podsiodłówki: 69.5st/73st. Warto dodać iż każdy fat Silverback jest zoptymalizowany na obecność przedniej amortyzacji. Gdy więc przyjdzie czas na wymianę, to nie trzeba będzie zastanawiać się nad ewentualnym, negatywnym wpływem wyższego amortyzatora na walory jezdne.
Wszystkie tłuste ramy wyposażono w poszerzaną rurę sterową ("tapered"), bezpośrednie mocowanie przedniej przerzutki, oraz praktyczne prowadzenie pancerzy przerzutkowych. Niemcom przyświecała słuszna idea prostych rozwiązań, być może dlatego wszystkie modele mają suport BSA 100mm, oraz rozstaw tylnej osi wynoszący 190mm, co pozwala bezpiecznie zamontować szerokie obręcze oraz ogumienie.
Na pierwszy ogień SCOOP FATTY
Primo, dostajecie "gratis" neonową pomarańcz lub limonkę i tym samym +100 do lansu. Nie ma takiego, kto nie podąży wzrokiem za takim rowerem. (Dla szarych myszek jest matowy szary +50 do lansu).
Secundo cieniowana, aluminiowa rama z główką "tapered" (już o tym pisałem), którą uzbrojono w sztywny widelec, koła na obręczach Alexrims Blizzerk 90 i piastach Modus 150/190mm obutych w potężne kapciochy Vee Buldozzer 4.7". Całość dopełnia sensowny napęd Shimano Deore i komponenty Sector. Wyjątkiem na plus jest przerzutka tylna XT z blokadą wózka oraz mechanizm korbowy Race Face Ride 36/22T.
Tytułem dygresji warto podkreślić, że ewentualna wymiana sztywnego widelca na sprężynę będzie bezbolesna ze względu na domyślną szerokość przedniej piasty 150mm.
Tuż za Scoop Fatty toczy się biały jak śnieg i droższy SCOOP SINGLE - następne wcielenie modelu debiutującego rok wcześniej. Skrócono ogon oraz wyostrzono nieco kąt główki ramy, aby tłuścioch był bardziej żwawy.
W sezonie 2016 zobaczycie na pokładzie amortyzator RS Bluto z blokadą na kierownicy, ustawiony na 100mm skoku, bezdętkowe koła Sun Ringle Mulefut 80 obute w szybkie, choć cienkie Maxxisy Mammoth 4.0. W SINGLU zastosowano 11 rzędowy napęd SRAM GX1 z kasetą 10-42T i pojedynczą koronką z przodu Race Face Turbine 30T. Bardzo miłym akcentem są hamulce Shimano SLX. Cały rower waży niecałe 15kg
Jedziemy dalej. Jeśli lubicie podwójną przyjemność, to z pomocą przyjdzie nie mniej tłusty DOUBLE SCOOP, który teraz przybrał atrakcyjny fioletowy kolor.
Ten tłusty jednoślad uzbrojono dla odmiany w sztywny sztuciec, ale pozostawiono sportową geometrię z modelu wyżej. Double Scoop otrzymał napęd 2x10 będący mieszanką Shimano SLX i Sram i Race Face.
Potoczy się na sprawdzonych rafkach od Sun Ringle i zwijanych oponach Maxxis Mammoth 26x4.0 EXO 120TPI, wyhamuje zaś prosta, ale skuteczna konstrukcja Shimano z grupy Deore.
Zupełną nowością w tłustej drużynie Silverback jest DOUBLE SCOOP DELUXE. To propozycja dla tych, którzy preferują przednią amortyzację oraz co najmniej dwurzędowy napęd.
Geometria dokładnie ta sama, tak samo jak aluminiowa rama w żywy kolorze limonki lub morskiej wody. Tym razem dział marketingu postanowił uraczyć potencjalnych klientów napędowym mikstem Shimano Deore/SLX/XT, korbami Race Face Aefect SL 36/22T i kołami Sun Ringle na piastach Modus i tradycyjnie, oponami Maxxis Mammoth 4".
Czy to wszystko? Chaa...a no nie! Silverback myśli nie tylko o przyjemności dla dorosłych, lecz także o młodych i tych najmłodszych adeptach jazdy na dwóch kółkach, którzy podpatrują rodziców. Dla nich przygotowano dwa modele. Większy SCOOP HALF na kołach 24" oraz SCOOP QUARTER na tłustych "dwudziestkach". Trzeba koniecznie podkreślić, że Niemcy poważniej traktują dzieci i młodzież i nawet te teoretycznie skromniejsze tłuste jednoślady mogą pochwalić się nowoczesnym aluminiowym szkieletem z powiększoną główką sterową, sportowym i wytrzymałym 9-cio rzędowym napędem i hydraulicznymi hamulcami. Oba "maluchy" toczą się na oponach o szerokości 4 cali.
A na sam koniec perełka! Silverback jako jeden z nielicznych producentów wprowadził do produkcji tłusty rower z pełnym zawieszeniem SYNERGY FAT. Ale to nie jest ot taki sobie zwyczajny "Full", lecz wielozadaniowy sprzęt typu 3 w 1!
Dział rozwojowy zrealizował koncepcję jednośladu, w którym można bezpiecznie montować koła 27.5x3" ("Slim Fat"), 29x2.2" oraz 26x4.0". Do dyspozycji mamy 120mm skoku z przodu i 110mm skoku z tyłu, a więc typowy zestaw do zabawy na krętych ścieżkach.
Główny trójkąt ramy Synergy wykonano z wysoko modułowego karbonu, zaś ogon i elementy wahliwe z aluminium. W ramie zaimplementowano oczywiście garść najnowszych rozwiązań: główkę tapered, sztywną, przelotową oś tylnego koła 192mm x 12mm. Podstawą jest jednak aktywne zawieszenie w systemie typu "Floating Pivot", które Silverback nazwał IDS Revo. Dzięki odpowiedniemu rozmieszczeniu punktów obrotu udało się zminimalizować znacznie wpływ pedałowania na pracę zawieszenia, przy czym nadal skutecznie wybiera nierówności.
Z przodu Synergy buja się na Rock Shox Bluto na sztywną oś 15x110, dzięki czemu można stosunkowo łatwo żonglować kołami. Tylny trójkąt został rozepchany na tyle, aby z lekkim zapasem pomieścić tłustą oponę 26x4".
Osprzęt także nie pozostawia złudzeń co do przeznaczenia. Na pokładzie znajdziecie hamulce Sram Guide, koła Sun Ringle Mulefut 80SL, napęd 1x11 Sram X1. Zamontowano karbonowe elementy kokpitu, aby zbić nieco masę, oraz opuszczaną sztycę siodełka Sector Level. Sprzęt dla wszystkich, których piękniejsze połowy mają już dość kilku rowerów na balkonie.
Pozostaje jeszcze ostatnia kwestia: dostępność i ceny Silverback w Polsce. Oficjalnym dystrybutorem niemieckiej marki w Polsce jest firma F.H. AMT POLAND z Dzierżoniowa, dlatego o szczegóły najlepiej pytać u źródła.
UPDATE!
Otrzymaliśmy oficjalny cennik tłuściochów, który obowiązuje w tej chwili w naszym kraju-raju:
SCOOP FATTY - 4299 zł
DOUBLE SCOOP - 4699 zł
DOUBLE SCOOP DELUXE - 6799 zł
SCOOP SINGLE - 7999 zł
SCOOP HALF - 2999 zł
SCOOP QUARTER - 2599 zł
SYNERGY SLIM 29X2,2 - 13999 zł
SYNERGY SLIMFAT 27,5X3.0 - 13599 zł
SYNERGY FAT 26X4,0 - 12999 zł
Niestety okazuje się, że wymienne zawieszenie pod każdy rodzaj koła kupuje się osobno, zatem
SLIM 29x2,25 - 5649 zł
SLIM FAT 27,5x3,0 - 5999 zł
FAT 26x4,0 - 5099 zł
Michał Śmieszek
